Wielu z nas przygotowywało się na nadejście Apokalipsy już kilkukrotnie. Liczne przepowiednie pojawiały się w zasadzie w każdym wieku naszej ery. Jak ta sytuacja wygląda obecnie i czy naukowcy potwierdzają tezy jakoby Ziemi groziło jakiekolwiek niebezpieczeństwo?

Różni badacze, mniej lub bardziej poważani, sugerują, że najbliższe zagrożenie może wystąpić za około 1 tysiąc lat. Jeśli do tego czasu upadnie nasza cywilizacja, wszelakie dotychczasowe budowle i konstrukcje zamienią się w gruz. Za około 2 tysiące lat, prawdopodobnie czeka nas kolejna katastrofa. Będzie ona związana z roztopieniem się pokrywy lodowej na Grenlandii, co poskutkuje zatopieniem znacznych części kontynentów. Naukowcy twierdzą i za pewnik przyjmują wydarzenie, do którego dojdzie za 13 tysięcy lat. Otóż w wyniku zmiany klimatu, na całej planecie zmienią się warunki pogodowe. To jednak nie koniec bowiem przewidywania obejmują perspektywę ponad 110 trylionów lat. Naukowcy twierdzą, że za 2,8 miliarda lat na Ziemi nie będzie już żadnego życia.