Znaczna część osób przyzwyczaiła się przez te wszystkie lata do kolejnych przepowiedni wygłaszanych przez przedstawicieli różnego typu sekt, jasnowidzów i pseudonaukowców. Z tego powodu, ciężko będzie nam uwierzyć w jakiekolwiek zagrożenie, nawet jeśli będzie ono realne.

W tym wypadku jednak informacje pochodzą z bardziej wiarygodnego źródła, a konkretnie z amerykańskiej stacji kosmicznej NASA. Naukowcy twierdzą, że w 2040 roku dojść może do zderzenia się z Ziemią obiektu o średnicy 150 metrów. Jeszcze kilka lat temu, pewność, że obiekt nie zderzy się z naszą planetą wynosiła 99%, od pewnego czasu, poziom ten jednak obniża się. Pomimo tego, że nie grozi nam może globalna katastrofa i koniec świata, to tego typu incydent wiązałby się ze śmiercią milionów ludzi, niewyobrażalnymi stratami materialnymi i ogólną destabilizacją. Chociaż sprzęt badawczy jest nieustannie ulepszany, naukowcy nie są w stanie wykryć wszystkich zagrożeń, co może mieć dla nas katastrofalne skutki. Nawet przeoczenie niewielkich obiektów wiąże się bowiem z pewnego rodzaju szkodami.